niedziela, 21 marca 2010


piękny poranek. zwiewna zielona sukienka. herbata czerwona z miodem. śpisz przytulony do moich nóg. jest ładnie, jest dokładnie tak, jak trzeba.
ja krążę gdzieś w świecie Olgi Tokarczuk, gdzieś w południowych granicach polski, gdzieś w małych miejscowościach, w maleńkich wiejskich klimatach, w wariackich opowiastkach.
za oknem budzi się wiosna. wiosna podburzająca pragnienie wspomnień Tamtej Wiosny. jedynej w swoim rodzaju. wiosny wychodzenia ze Złego, budzenia się z letargu, wkraczania w Nowe. wiosny pełnej czystej Miłości i wolności - powiedziała A. Zapach tamtej wiosny przywołuje niezniszczalne wspomnienia. wariacko potrzebujemy przeszłości, przyszłość nigdy nie była tak upragniona.
zawsze, gdy budziła się wiosna, zakładałam chłodniejsze kolorowe ciuszki i trampki, nieuniknione o tej porze pragnienie kazało wpakować Tracy Chapman do walkmana i szłam do parku pełnego stawów, kaczek i ulubionych huśtawek.
i tak ładnie dziś... ładnie, spokojnie i łagodnie.
czekam już wieczora, gdy usiądziemy obok siebie i będę mogła pokazać ci jeden z tych pięknych, choć trudnych emocjonalnie filmów...
oby wiosna przyniosła realizację tych długo oczekiwanych pragnień i wariacji własnej głowy...
niech to będzie dobra wiosna. niech zażegna to niesmaczne szaleństwo jesienno-zimowe i stworzy nowe piękne historie...


" Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem, Grzybem obojętnym, nieczułym, o zimnej, śliskiej skórze, twardym i delikatnym zarazem. rosłabym na przewróconych drzewach, mrocznie i złowrogo, zawsze w ciszy, rozczapierzonymi grzybowymi palcami ssałabym z nich resztki słońca. (...) Miałabym tą samą zdolność co wszystkie grzyby - chowania się przed wzrokiem ludzi. Przez wprowadzanie w ich płochliwe myśli zamętu. grzyby są hipnotyzerami; dostały tę właściwość zamiast pazurów, szybkich nóg, zębów i rozumu. (...) Godzinami trwałabym bez ruchu, ani nie rosłabym, ani nie starzała się, aż do lodowatego przekonania , że mam władzę nie tylko nad ludźmi, ale i czasem. Rosłabym tylko w najważniejszych momentach dnia i nocy - o świcie i o zmierzchu, gdy wszystko inne zajęte jest budzeniem się albo zapadaniem w sen."


[ O. Tokarczuk
'Dom dzienny, dom nocny' ]

środa, 3 marca 2010

wtorek, 2 marca 2010


' ... i kochliki mi wędrują
po pokoju całym ... '