ja jeszcze z wiosną się rozkręcę,
ja jeszcze z wiosną się roztańczę!
Osiecka
ja jeszcze z wiosną się roztańczę!
Osiecka
proces oczyszczania trwa nader intensywnie.
rozbijam tyle schematów, tyle nawyków, tyle blokad...
pfff!
blokada czakry gardła nadal usilnie się mnie trzyma, jednak zaczyna powoluteńku pracować.
czuję, że w końcu chcę krzyczeć.
czuję, że chcę mówić.
czuję, że czas puścić to wszystko.
emocji sporo się z tego narobiło.
kotłują, buzują, rujnują, wariują.
dzieją się mocno.
poczułam, że już czas.
od kilku dni dusiłam się już, w ciele swoim, w niewyrażoności siebie.
z radością największą udałam się na ShivShakti Dance - taneczną ceremonię oczyszczającą.
intencja o tym, co we mnie teraz tak mocno silne.
intencja wyrównania męskości i kobiecości w nas,
intencja obudzenia męskich serc i odblokowania kobiecej seksualności.
czyli intencja, która jest we mnie mocno obecna każdego dnia.
z rozkoszą się jej oddałam.
Krąg, śpiew, mantry, taniec, dotyk, OM, ...
energia kobiet - tak namacalnie się odradzająca,
energia męskich serc - spokojem nadchodząca.
Krąg, w którym lewa dłoń kobiet spoczywa na Joni, a prawa dłoń, na dłoni kobiety siedzącej obok.
wewnątrz kobiecego Kręgu przytulenie męskich serc.
śpiew, taki mocny prawdziwy śpiew pogańskiej mantry.
śpiew, który tak bardzo otwiera, który płynie, który zmienia się z każdą minutą.
leczniczy Krąg.
wzruszyłam się wtedy - łzą i uśmiechem.
taniec, w Kręgu, z dźwiękami naszych ciał, z bliskością spojrzeń, z energią wymiany.
bliskość, dotyk, intymność.
radość bliskości, radość gestu, radość pocałunku.
KRĄG.
siła Kręgu, rozpęd jego energii, współdziałanie, współistnienie.
oby Krąg pochłonął nas już bez reszty.
potrzebowałam puścić ciało, rozpuścić emocje.
zatraciłam się w dźwiękach, w ruchu, w sobie, w wypuszczaniu, rozpuszczaniu, wytrącaniu i wybuchaniu.
boskości szamańskich dźwięków i obecności dualistycznych energii.
chwilami i gardło puszczało, krzyki w tańcu czarownym,
jęki westchnień, radość w niebo wystrzelona.
budzi się Moc.
*
i po raz kolejny dotykam tego, jak bardzo płeć nie ma znaczenia.
jak bardzo zacierają się te granice.
jak traci sens nazewnictwo kobieta/mężczyzna.
uświadomiłam sobie też, kiedy w ogóle nie czuję tego podziału.
wtedy kiedy mężczyźni obok mają otwarte serce,
a kobiety odblokowaną seksualność.
♥ ♥ ♥