czwartek, 28 czerwca 2012



" Come sleep with me: 
we won’t make love, 
love will make us. "

[ Cortázar ]



poniedziałek, 25 czerwca 2012






spytałam
ile jest sensu
w geometrii zdarzeń
w ruchu po kole

mijając mnie
spytała
a ile we mnie?


[ Halina Poświatowska ]

niedziela, 24 czerwca 2012

siła życiowa mieszczaństwa spoczywa w jego outsiderach





" Siła życiowa mieszczaństwa spoczywa w jego outsiderach.
Artyści i intelektualiści, tacy jak Harry, 
który rozwinął osobowość daleko ponad granicę dostępną mieszczuchowi,
poznając zarówno słodycz medytacji, 
jak i ponurą radość nienawiści, również do siebie samego,
nie przestają być niewolnikami mieszczaństwa
i nie mogą się odeń uwolnić.

Jeśli jednak cierpienie uczyni jego ducha dostatecznie twardym i elastycznym,
znajdzie on drogę kompromisu, ucieknie w świat humoru.

Outsider ma dwie dusze, dwa jestestwa;
bóg i szatan w nim mieszka...

I ludzie ci, których życie nie zna odpoczynku,
żyją w swych rzadkich chwilach szczęścia
z taką siłą i nieopisanym pięknem,
mgiełka ich chwilowego uniesienia,
rozciąga się tak wysoko ponad bezkresnym morzem cierpienia,
że jego światło dotyka innych swym czarem.

Lecz tylko najsilniejszy z nich
przedrze się przez atmosferę świata mieszczańskiego,
by osiągnąć Kosmos. "

[ Steppenwolf, 1974, Max von Sydow ]

sobota, 23 czerwca 2012

wiesz


i czujesz człowieka w przestrzeni i wiesz, że to on.
że przychodzi do ciebie w powiewie wiatru
w tej nieobecnej dłoni która dotyka ramienia
w promieniu słońca i źdźble trawy, który muska twoje stopy

i spotykasz później tego człowieka, tę energię
i dotykasz go
przytulasz tak prawdziwie, że wiesz,
że to pierwszy prawdziwie przytulony człowiek

i ty pierwszy raz prawdziwie przytulona przez człowieka

czwartek, 21 czerwca 2012

Garncarz

Garncarz


Całe twoje ciało ma
w sobie
przeznaczone mi naczynie lub słodycz.

Podnosząc rękę
trafiam wszędzie na gołębia,
co szukał mnie, jakby
ciebie, miłości, uczyniono z gliny
dla moich dłoni garncarskich.

Twoich kolan, twych piersi,
twej kibici
brakuje we mnie jakby w wydrążeniu
ziemi spragnionej,
od której oddzielono
formę,
a razem
jesteśmy całkowici jak jedna rzeka,
jak jedno ziarnko piasku.


[ Neruda ]






" Będąc w kontakcie z instynktowną jaźnią, z duszą kobiecości, która jest naturalna i dzika, zamiast robić przegląd tego co nam podsunięto, zapytamy: "Co zaspokoi mój głód?" Nie patrząc wokół siebie, kierujemy się do wewnątrz, by zapytać: "Za czym tęsknię? Czego teraz pragnę? Czego łaknę? Czego potrzebuję?" A odpowiedź zwykle przychodzi szybko: "Och myślę, że ...tak naprawdę dobrze by było mieć to i to...tak, tego mi potrzeba". (...) Nie wolno zadowalać się byle czym. Najwyraźniej widać to w doborze partnerów i kochanków. Ukochanego mężczyzny nie można wybrać z gotowego bufetu. Trzeba go wybrać z tęsknoty duszy. Ktoś wybrany tylko dlatego że właśnie był pod ręką, nigdy nie zaspokoi potrzeby duszy. Tu jest potrzebna intuicja, bezpośredni wysłaniec duszy. (...)

Kiedy jest się w kontakcie z instynktowną jaźnią, zawsze są przynajmniej cztery rzeczy do wyboru - dwa przeciwieństwa, rozwiązanie pośrednie i "po dalszych przemyśleniach".

Jeśli ktoś nie porusza się pewnie po świecie intuicji, to może mieć wrażenie, że ma tylko jedno wyjście, w dodatku niepożądane. Być może kobieta czuje, że powinna z tego powodu cierpieć. Poddać się. Zmusić się do tego. Nie, jest lepsze rozwiązanie. Kierować się wewnętrznym głosem, wewnętrznym wzrokiem, wewnętrzną istotą. Iść za nią. Ona wie, co robić. "

[ Clarissa Pinkola Estes ]






" - Jak to trzeba uważać...
- Na co?
- Na wszystko. Na szczęście na przykład. 
Życie może stać się piękne nie wiadomo kiedy... "

[ 'Afonia i pszczoły' ]






środa, 20 czerwca 2012

' taka mała z taką wielką torbą takim późnym wieczorem '

' Taka mała z taką wielką torbą takim późnym wieczorem
uwierz wszystko jeszcze przed tobą najpierw kilka ulic
potem winda z naturalistycznym rysunkiem spółkującej pary
oko sąsiadki w judaszu i już gorąca kawa telewizor
reprodukcja Cezanne'a na gwoździu zakochanym w ścianie
po uszy po rozbity łepek wszystko jeszcze
przed tobą osiem godzin snu
poranna czułość kaloryfera i ten sam co zawsze komplement kioskarza
idź dalej to już tylko parę ulic idź postaraj się zasnąć
a rano spróbuj wstać bo kto rano wstaje temu pan Bóg daje
w łeb
czemu stoisz idź idź wszystko jeszcze przed tobą mówiłem
chyba nie masz nawet osiemnastu lat
wszystko jeszcze przed tobą mówiłem kiedy było już po wszystkim '

[ Jacek Podsiadło ]





" My kobiety musimy uświadomić sobie, jakie praktyki rzeczywiście są dla nas pomocne, które z nich są dostosowane do naszych energii i naszych sytuacji życiowych. Nie możemy zadowalać się robieniem czegoś tylko dlatego, że przypuszczalnie prowadzi to do oświecenia, ani być ślepo posłuszne zarządzeniom męskich nauczycieli i administratorów. Musimy obserwować, co rzeczywiście się sprawdza. Kobiety potrzebują upaji (zręcznych środków), tak samo jak mężczyźni dla zrównoważenia swych energii potrzebują pradżni (głębokiego poznania) i pustki (sunjaty). (...) Kobiety w sposób naturalny związane są z receptywnym stanem medytacji, poznaniem intuicyjnym i współczuciem, ale ciężej przychodzi i m praca z konkretnymi problemami oraz stanowcze i skuteczne działanie w codziennych sytuacjach. "

[ Tsultrim Allione ]






poniedziałek, 18 czerwca 2012




Zgadywanka


Bliźniacze twory
w siebie wrośnięte w siebie wplątane na wieki
głowa do dołu głowa do góry albo
jeden w dół drugi odwrotnie śliskie
węże drzewne?
Wczepiają się w siebie uciekają od siebie albo
splątane w pogoni kamienieją w słup?
Który z nich najpierw się załamie i
kiedy z sobą a kiedy przeciwko sobie?


[ 'Czas wrośnięty - o drzewach i ludziach' ]




piątek, 15 czerwca 2012

" Tańczyłem z paroma dziewczynami przypadkowymi, a potem z Tobą i przypadkowość skończyła się, bo przecież byliśmy tam tej nocy umówieni od lat i ja to od razu zrozumiałem i dlatego powiedziałem sobie: Nareszcie! Tak to się zaczęło. "

[ Jeremi Przybora do Agnieszki Osieckiej ]






środa, 13 czerwca 2012

" Ze straszliwie pustego Krakowa wysłałem Ci kartkę. Tonął w błocie i w mojej paskudnej nostalgii, żeby już nie powtarzać w nieskończoność słowa "tęsknota". Tęsknię do Ciebie przez stół, przy którym siedzimy, tęsknię z fotela na fotel obok, w teatrze czy kinie, tęsknię z Pragi na Kępę, z łóżka w którym leżę - do Spatifu, w którym popijasz z Miniem, na szerokość kołdry, która okrywa nas oboje, też potrafię tęsknić do Ciebie - przez drzwi łazienki, w której się kąpiesz, i przez schody, po których idziesz do mnie, i przez naskórek mój, szczelnie przywarty do Twojego... Ale jak nazwać to, co odczuwam w Warszawie, kiedy Ty jesteś w Londynie? Też - tęsknotą? Oj, ubożuchny jest ten słowniczek, który mamy do dyspozycji. "

[ Przybora do Osieckiej, 16.03.1965r. ]






wtorek, 12 czerwca 2012

pamięć ciała



' Ciało pamięta przelotny dotyk, parę godzin bycia z kimś zostaje na lata.
Zapach włosów, potu, wilgotności, przypływa znikąd w środku dnia. (...)

W inżynierii nazywa się to pamięcią plastyczną materiału, w chemii pamięcią substratu.
W życiu - tęsknotą. '

niedziela, 10 czerwca 2012



śniłam dziś Wiedźmę.
wyglądała na przeciętną starą kobietę, wyszła z Domu, jak podjadałam jeżyny i jagody z jej ogrodu, zaproponowała mi kawę i wróciła do tworzenia swoich kolaży. kolaży, które były mapami marzeń dla bliskich i niebliskich ludzi, rozsyłała je po Polsce, pomagając w realizacji.
w oczach miała łagodność, ale tę Wiedzącą. była do bólu Dobra...
gdy dostrzegła, że ja wiem, że ona Wie zmieniła jej się twarz, oczy, zmarszczki, spojrzenie, coś drgnęło. to była Jej Pełnia. pokazała mi Siebie, dostrzegłam w jakich była Przestrzeniach i czego dotknęła, zobaczyłam Człowieka o wielkim Doświadczeniu i wielkiej Mocy, ale z pełną jej świadomością. ilość Niewytłumaczalnego była przerażająca, a jednak Zaufanie i niemożność skrycia się przed tym spojrzeniem Serca były ponadto...

czwartek, 7 czerwca 2012

zostaw.


i pójdę sobą
tobołek zarzucę przez ramię
Kot w torbie wełnianej
i pójdę daleko
mech mnie przywróci

znów próbowałam się scalić
w oddaniu

znów próbowałam być większa niż jestem
a może mniejsza

i oddać się
w imię miłości
romantycznych bzdur

bez domu
bez życia
bez drogi
bez siebie

odejdź
odejdź już
i nie wracaj

zostaw mnie samą
na bezdrożu rozdroży

tak będzie nam lepiej
nie skrzywdzę cię
nie zmniejszysz mnie

pójdę do ziemi
do mchu
do drzew i traw

pójdę machać nogami nad rzeką
pień będzie mym siedliskiem

zbuduję Dom




środa, 6 czerwca 2012



gdy Jesteś to już Dom.




inaczej tylko przedsionek.


gdzie zapach z pieca chlebowego
łaskocze nozdrza.

gdzie przeczucie ciepła
kusi.

lecz do zapiecka drzwi zamknięte.


w sieni koc.
w domu Dom.