kochałam się nocą z Przestrzenią.
odległość przestała istnieć.
czuję ciepło Twojego Ciała.
leżąc samotnie...
Moje Ciało wciąż drży
w energetycznej rozkoszy
tulę się do nieObecności
nie mogąc oderwać dłoni, ciepła, czucia...
nawet zapach jest Twój
koc mieści nas dwoje
mimo setek kilometrów
w powietrzu Twój oddech
drżenie Ciała, drżenie Serca
energią Obecności
nieśmiałe spojrzenie poranka
zawstydzenie oddechu
pierwszej nocy Razem
*
cóż jest miarą prawdziwości jeśli nie wzruszenie Przestrzeni?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz