piątek, 26 kwietnia 2013
jestem ci wrogiem, kiełkuje owoc miłości
Kimkolwiek mnie nie dotkniesz
Jakąkolwiek nie ujrzysz
Jestem
W przenośni sekrecie
W lekkości rozmarzeń
Dziwką zmartwychwstałą
Boginią ubogich
Z rozpędu kusicielką
Niezliczonych znaczeń
Zagrożeniem rozpadu
Prawdy ryzykiem
Czy niewierną jestem
Czy niewinną w Tobie
Płyń wśród patrzeń
Czy
Na piedestale posągi
Wznosisz ku niebiosom
Chwaląc białogłowę
Rozplotem swych ramion
Czy
Wśród lęku zachwytu
Przeklniesz owe dzieło
Wybierając nadto
Co złudę przyniesie
Czy
wśród ulgi
chwilowego braku
jestem ci najświętszą
czy zbezcześcić pragniesz
Czy dziwką mnie widzisz
Czy boginią
Demonem
Czy też Wiedźmą
Jestem
Bez mrugnięcia okiem
obejmuję
serca
leć
fruń iluzjo
fruń
aż za horyzont
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz