18 I 2010
mam dziś pogodne oczy.
( znów uwierzyłam. )
we mnie spokój.
po latach nadszedł uragniony spokój.
emocje są stonowane,
myśli raczej łagodne.
nawet o końcu własnego świata mówię ze spokojem.
chwilami - oczywistość - chcę pakować walizki.
lecz bez pośpiechu, bez nerwów - byłoby.
[ gdyby twoją cierpliwość i mój zapał do pracy połączyć
- mogłaby powstać swego rodzaju harmonia przestrzeni. ]
czy zdołam jednak utrzymać się
- do czasu tego Cudu - na powierzchni?
[[ czasem myślę, że witaminka M. może zdziałać niemożliwości.
a czasem, że to jedynie wymysł bogów,
dla zaspokojenia zachłanności Artystów. ]]
życie jest jak kawa.
[[[ " Jedna tylko jest ślina,
( znów uwierzyłam. )
we mnie spokój.
po latach nadszedł uragniony spokój.
emocje są stonowane,
myśli raczej łagodne.
nawet o końcu własnego świata mówię ze spokojem.
chwilami - oczywistość - chcę pakować walizki.
lecz bez pośpiechu, bez nerwów - byłoby.
[ gdyby twoją cierpliwość i mój zapał do pracy połączyć
- mogłaby powstać swego rodzaju harmonia przestrzeni. ]
czy zdołam jednak utrzymać się
- do czasu tego Cudu - na powierzchni?
[[ czasem myślę, że witaminka M. może zdziałać niemożliwości.
a czasem, że to jedynie wymysł bogów,
dla zaspokojenia zachłanności Artystów. ]]
życie jest jak kawa.
[[[ " Jedna tylko jest ślina,
jeden zapach dojrzałego owocu,
kiedy czuję, jak drżysz koło mnie
niby księżyc odbijający się w wodzie. " ]]]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz