bo czasami w trosce o samego siebie
trzeba przeciąć pępowinę
murem się odgrodzić
mimo że ból rozdziera
wewnętrzności
oczywiste jest
że to jedyna droga
dopóki człowiek
nie nauczy się przyjmować
realizmu
czas nauczyć się poruszać
bezszelestnie w rzeczywistości
pokora
pomoże akceptować
niedoskonałość
egoistycznie drżą ręce
egoistyczny krok trzeba poczynić
by mógł nadejść
stan zgody
oby nie nastąpiło zachwianie równowagi
a tylko ją odbudowało
umocnioną
daj mi czas
na naukę poruszania się
w realnym świecie
bez sentymentów
bez wzruszeń
bez jedności
poniedziałek, 19 grudnia 2011
sobota, 17 grudnia 2011
"wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie"
pragnienie w niezgodności z możliwością
czucie w niezgodności z realizmem
pstryk
rozpada się jak szkło
czucie w niezgodności z realizmem
pstryk
rozpada się jak szkło
czwartek, 8 grudnia 2011
w kręgu półcieni
[[ bo czasem łatwiej uciec w niemożliwość obecności
nadgorliwie ocierać łzy
besztając przy tym leniwie własne zachcianki
niż
czekać wśród nieobecności
na zmartwychwstanie
blokadą
okrywające nieporadne wciąż ego ]]
niedziela, 4 grudnia 2011
byłoby.
bo jakże można wyzbyć się ego
gdy nadchodzisz
nie będąc
nieustanna nauka
pokory i akceptacji
wobec
marzeń
rozumienie nie wystarcza
by przestać czuć
skazanie samej siebie
na wygnanie
z marzeń
program zafundowany dzielnie
samej sobie
szczeniackimi wizjami
próba realizacji
niemożność
realizacja miłości
bez miłości
rozkoszne
pragnienia
nieosiągalne
byłaby radość
gdy nadchodzisz
nie będąc
nieustanna nauka
pokory i akceptacji
wobec
marzeń
rozumienie nie wystarcza
by przestać czuć
skazanie samej siebie
na wygnanie
z marzeń
program zafundowany dzielnie
samej sobie
szczeniackimi wizjami
próba realizacji
niemożność
realizacja miłości
bez miłości
rozkoszne
pragnienia
nieosiągalne
byłaby radość
widmo
pochłania umysły
serca
jęczy mami kradnie
ktoś zginąć musi
wojna - iskra życia -
którą wygrasz
czas
zabije okrucieństwem
nie katuj miłości
spalę twe oczy
spokojem
serca
jęczy mami kradnie
ktoś zginąć musi
wojna - iskra życia -
którą wygrasz
czas
zabije okrucieństwem
nie katuj miłości
spalę twe oczy
spokojem
sobota, 3 grudnia 2011
" Powietrze także ma swoją historię. "
cortazarowe noce
drży powiew mądrości
znienacka,
nieubłaganie
pejzaż barw pewności
- słuszność pojęcia
gniewnie spokojem wylewa się Rozsądek czucia
intencje nie są zjawiskiem
obszar łagodności
drży powiew mądrości
znienacka,
nieubłaganie
pejzaż barw pewności
- słuszność pojęcia
gniewnie spokojem wylewa się Rozsądek czucia
intencje nie są zjawiskiem
obszar łagodności
' mówią źle, mówią zły, mówią wariat '
a przecież świat jest prostotą moralności
wędrującym biegiem istoty czucia
magią bezpowrotnej szansy
chwilą boskiego rytuału
tchnieniem energii w umysł
prostota
tak niebanalna
brnięcie w potargane bagna
hamulcem nieumiejętności
brak zgody na Rozwiązanie
wypchnęłoby z poczucia bezpieczeństwa
szukać poprzez wstęgę rozmarzeń
szept księżyca
cierń brzemienia
" Zostaw wyobraźnię w spokoju
- powiedział Oliveira. -
Zadowolnij się faktami:
wprawdzie ja przedsięwziąłem konieczne środki,
jednak przyszedłeś ty.
Nie kto inny, ale właśnie ty. "
[ cortazar ]
Subskrybuj:
Posty (Atom)