piątek, 28 października 2011

złudzenie.

trach.

zbudziła się we mnie
taka mała zawiedziona dziewczynka.
która chce tylko usiąść na środku wszechświata.
i rozpłakać się.

i nie potrafi przyjąć tego, co jest.
tego, jak jest.
tego, jak to wszystko wygląda.
nie umie się zgodzić,
że nie dostaje tego, czego chce.

[ tak bardzo po dziecięcemu chce. ]

im więcej widzę,
im więcej rozumiem,
im więcej czuję
tym ciężej utrzymać to wszystko w ryzach.

wszystko wypełza, wywoływane zmianami i pracą.
konfrontacja.

dobre to.
choć trudne chwilami.

to tylko ja sama siebie ranię.
nic innego nie może się przecież zdarzyć.
to tylko ja.

stawiam oczekiwania.

sobie.
światu.
życiu.

złudzenie znów wygrało.
z potrzebą nie-oczekiwań.
dziecięca naiwność.


[ lecz przecież...
za chwilę znów wstanę,
uniosę wyżej oczy,
uśmiechnę się do siebie,
i na nowo pójdę pokonywać lęki
i odkrywać siebie.. ]

1 komentarz:

  1. ...kochana dziewczynko pozwól, że siądę tuż obok Ciebie uczuciem, nie oczekując niczego ... i także zapłaczę ... dziś wieczorem w osobnych oknach ... wszechświata ...

    OdpowiedzUsuń