niedziela, 24 czerwca 2012

siła życiowa mieszczaństwa spoczywa w jego outsiderach





" Siła życiowa mieszczaństwa spoczywa w jego outsiderach.
Artyści i intelektualiści, tacy jak Harry, 
który rozwinął osobowość daleko ponad granicę dostępną mieszczuchowi,
poznając zarówno słodycz medytacji, 
jak i ponurą radość nienawiści, również do siebie samego,
nie przestają być niewolnikami mieszczaństwa
i nie mogą się odeń uwolnić.

Jeśli jednak cierpienie uczyni jego ducha dostatecznie twardym i elastycznym,
znajdzie on drogę kompromisu, ucieknie w świat humoru.

Outsider ma dwie dusze, dwa jestestwa;
bóg i szatan w nim mieszka...

I ludzie ci, których życie nie zna odpoczynku,
żyją w swych rzadkich chwilach szczęścia
z taką siłą i nieopisanym pięknem,
mgiełka ich chwilowego uniesienia,
rozciąga się tak wysoko ponad bezkresnym morzem cierpienia,
że jego światło dotyka innych swym czarem.

Lecz tylko najsilniejszy z nich
przedrze się przez atmosferę świata mieszczańskiego,
by osiągnąć Kosmos. "

[ Steppenwolf, 1974, Max von Sydow ]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz