głaszczesz moją twarz, przytulasz dłonie,
spojrzeniem rozbrajamy się wzajemnie.
wiele niewyjaśnionych jeszcze cudowności przed nami.
ogrom porozumienia Ponad.
morze niewyrażonej czułości.
tak silne połączenie duchowe.
i te wszystkie wspólne płaszczyzny.
przekraczanie barier
i świadomość otwarcia na Nowe.
ciągła nauka, nauka, nauka.
Ty boisz się, że będę kolejną, która chce się przyjrzeć i odejdzie.
ja boję się, że idealizuję, a to nas zgubi.
ale chcemy, tak bardzo chcemy móc topić się w swoich oczach.
topić z miłością.
stan rozkosznej błogości wybudza mnie uśmiechem ze snu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz