sobota, 14 lipca 2012

gra w klasy



" W klasy gra się małym kamyczkiem, który należy popychać czubkiem buta. Elementy gry: chodnik, kamyczek, but i piękny rysunek kredą, najchętniej kolorową. Na górze jest Niebo, na dole jest Ziemia, trudno jest trafić kamyczkiem w Niebo, prawie zawsze źle się jakoś obliczy i kamyk wylatuje poza rysunek. Powoli jednak nabiera się zręczności koniecznej, by przechodzić z jednego kwadratu do drugiego, i któregoś dnia może się uda wyjść z Ziemi i przenieść kamyczek do samego Nieba. (...) Na nieszczęście, zanim ktokolwiek nauczy się przenosić swój kamyk do Nieba, nagle kończy się dzieciństwo, i wpada się w książki, w lęk, w spekulacje na temat innego Nieba, do którego również trzeba umieć znaleźć drogę. A ponieważ skończyło się dzieciństwo, (...) zapomina się, że aby się dostać do Nieba, potrzeba kamyka i czubka buta.
(...) Ciemny miał rację, drogą do kibucu, może jedyną drogą do kibucu, nie mógł być świat, ludzie chwytali za kalejdoskop od złej strony, należało go odwrócić z pomocą Emmanuèle i Poli, i Paryża, i Magi, i Rocamadoura, rzucić się na ziemię jak Emmanuèle i zacząć patrzeć stamtąd, zacząć patrzeć z kupy gnoju, oglądać świat przez oko w dupie, and you'll see patterns pretty as can be, kamyk musi przejść przez oko w dupie, wepchnięty tam czubkiem buta, i wtedy od Ziemi do Nieba wszystkie kwadraty staną otworem, labirynt wyprostuje się jak pęknięta sprężyna od zegarka, która roztrzaska na tysiące kawałków urzędniczy czas, i poprzez smarki i nasienie, i smród Emmanuèle, i gnój Ciemnego wejdzie się na drogę, która wiedzie do kibucu pragnień, nie wzięci się do Nieba (wzlatywać - oszukańcze słowo, Niebo, flatus vocis), tylko będzie się szło ludzkim krokiem przez ludzką ziemię aż do kibucu, tam, daleko, ale na tym samym planie, tak jak dziecinne Niebo na brudnych chodnikach było na tym samym planie co Ziemia, i może w końcu któregoś dnia wejdzie się do świata, w którym słowo Niebo nie będzie ścierką poplamioną tłuszczem, i może któregoś dnia zobaczy się prawdziwy rysunek świata, patterns pretty as can be, i może, popychając nogą kamyk, w końcu osiągnie się kibuc. "

[ Cortazar ]




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz